W dwukanałowym wideo podejmuję temat emancypacji społecznej swojej rodziny. W 1954 r. mój dziadek Karol wyjechał ze Śląska Cieszyńskiego na studia do Warszawy. Pochodził z rodziny robotniczo-chłopskiej, ale broniąc pracy magisterskiej na Wydziale Mechanicznym Technologicznym Politechniki Warszawskiej, dołączył do rozrastającej się wtedy inteligencji technicznej. W ramach dyplomu magisterskiego wykonał projekt stumilimetrowej armaty czołgowej.
W praktycznej części pracy dyplomowej bawię się tak, jak bawiłem się w dzieciństwie: układam klocki, składam kolejkę PIKO i rysuję, starając się wyobrazić sobie procesy społeczne, które stały się udziałem mojego dziadka. Rysunek traktuję tu jako narzędzie rodzinnej emancypacji, a kolejkę jako symbol dalekiej drogi, którą przebył najpierw dziadek, a którą współcześnie, podróżując na tej samej trasie Śląsk–Warszawa, odtwarzam ja.